Tak, to też trzeba umieć. Główna zasada nie kiwać się w marszu. Nogi stawiać swobodnie, naprzód piętą, a później całą stopą. Rękami nie wymachiwać, głowę trzymać prosto. Przy schodzeniu z góry, jeśli grunt jest piaszczysty, cały ciężar ciała powinien spoczywać na piętach. Idąc pod górę, ciało lekko pochylamy do przodu, a ręce zakładamy z tyłu, podtrzymując plecak. Odpoczynek w marszu. Należy zdjąć plecak. Usiąść lub położyć się. Nogi nieco podnieść, np. ułożyć na pniu albo kamieniu. Jeśli jest mokro zdjąć plecaki, ale odpoczywać na stojąco. Unikać picia. Nadmierne picie wody w czasie marszu i na małym postoju powoduje szybkie zmęczenie i utratę sił, czasem tzw. „kolki“. Pragnieniu zapobiegać trzeba przed wymarszem. Po śniadaniu radzimy zjeść kawałek chleba posypanego solą i popić wodą lub herbatą, aż do ugaszenia pragnienia. Sól pomoże organizmowi utrzymać równowagę „wodną“. W czasie marszu pragnienie nie będzie wtedy tak mocno dokuczać.