Jeśli choć raz braliście udział w grze terenowej, to wiecie, jak duże znaczenie ma przestrzeganie dyscypliny gry i musicie swoim harcerzom zwrócić szczególną na to uwagę. Jeden wyłamujący się z reguł gry uczestnik może wszystko popsuć. Oto przykład: zastęp harcerski urządził nocną grę w lesie. Należało w ciągu 15 minut odnaleźć ukrywającego się sygnalistę, który co kilkadziesiąt sekund dawał znak fanfarą. Harcerze rozbiegli się po lesie za głosem fanfary i wędrując za powtarzającymi się sygnałami zaczęli tropić. Ale po pewnym czasie fanfara ucichła zupełnie. Wszyscy stanęli bezradnie: jak szukać w ciemnym lesie. Nie pomogły nawoływania: odezwij się! Gwizdek na zakończenie przerwał niewyraźną sytuację. Na wyznaczony punkt zborny powrócił również sygnalista, o którego niektórzy zaczęli się już niepokoić i w ten sposób wyjaśnił swoje milczenie: „nie mogłem grać, bo ktoś z tropiących stanął tuż przy mnie gdy ukryłem się za krzakiem i natychmiast by mnie złapał, gdybym się odezwał“. Tak to nieprzestrzeganie zasad gry popsuło wszystkim zabawę i dobry humor.